Mech z lasów i terenów dzikich szturmem wdarł się “na salony”. To aktualnie najmodniejszy wnętrzarski hit, który odmienia wnętrza, nadając im zieleni, wypełniając szklane naczynia, pokrywając ściany i rozsiadając się w ramach. Ale czy każdy mech to właściwie mech? Jak wybrać ten idealny gatunek do lasu w słoiku? Czy można w ogóle posadzić mech do słoika? Czy można zbierać go w naturze i gdzie go kupić? Jak w końcu pielęgnować mech w słoiku? Na te wszystkie pytania znajdziesz odpowiedź w poniższym tekście.
Zapraszamy Cię serdecznie do krótkiego przewodnika po mchu w słoiku!
Jakie gatunki mchu są dostępne na rynku i jaki mech posadzić w słoiku?
Po wstępnych wyszukaniach w internecie można natknąć się na kilka typów i gatunków mchu, które jak sugerują sprzedawcy, można posadzić w szkle. Czy jest to prawdą? Otóż nie. Nie każdy mech można zamknąć w szkle i nie każdy będzie rósł przez długi czas w szkle pozostając okazałym i przede wszystkim ZIELONYM.
Poniżej przedstawiam kilka gatunków mchu (a jak się okazuje nie tylko mchu), które można kupić na rynku i które mają bardzo różne zastosowanie:
- Mech kępowy – mech kulisty – Bielistka siwa – Leucobryum glaucum
Naszym zdaniem zdecydowanie najlepszy i najwytrwalszy gatunek do zamykania w szkle. Jest to gatunek wolnorosnący, znoszący duże zacienienie i stosunkowo tolerancyjny względem pH podłoża. Najlepiej jednak rośnie na podłożu kwaśnym. Idealny do podziału, wypełniania pustych przestrzeni w zamkniętych szkłach. Nadaje się TYLKO do zamkniętych naczyń. W otwartych szkłach będzie szybko wysychał, a jego zraszanie (zwłaszcza twardą wodą) może prowadzić jedynie do powstania osadu z kamienia na mchu i jego śmierci. Nie potrzebuje w naczyniu nawet podłoża – można zamknąć go w pustym pudełku i tam także będzie rósł. Nasz numer 1!
W naszym sklepie znajdziesz go TUTAJ. - Mech torfowiec – Sphagnum sp.
Torfowiec to rodzaj w obrębie którego znajduje się kilkadziesiąt gatunków tegoż mchu, które są objęte ochroną całkowitą w całej Polsce. Bardzo trudno jest go dostać w formie żywej, ale można go znaleźć w sklepach akwarystycznych i terrarystycznych. Gatunek silnie rosnący i światłożądny. Nadaje się do kompozycji z roślinami owadożernymi, na kwaśny torf i do miejsc gdzie jest naprawdę dużo wody. W warunkach zacienienia bardzo mocno się wyciąga i w końcu obumiera.
TAK WYGLĄDA MECH TORFOWIEC W NATURZE (KLIK) - Widłoząb miotlasty – Mood Moss
Mech popularnie stosowany do tworzenia terrariów (czyli ogrodów w szkle) w krajach anglosaskich. W naturze w Polsce można spotkać go na torfowiskach. Jest bardzo trudno dostępny w sprzedaży. Dość mocno się rozrasta w szkle i potrzebuje dużej ilości światła aby przetrwał w warunkach zamknięcia. Dużo trudniejszy w utrzymaniu w szkle niż np. bielistka. Można go także spotkać w sprzedaży w formie zasuszonej, a także stabilizowanej. - Gałęzatka kulista – Marimo Moss ball
Jest to właściwie glon z grupy zielenic, który nazywany jest błędnie mchem. Jest to roślina, którą można spotkać zamkniętą w słoikach i słoiczkach z kamieniami, skałkami i żwirem. Cz marimo moss ball rośnie dobrze w szkle? To bardzo oryginalna ozdoba, która świetnie sprawdzi się w minimalistycznych założeniach. Może funkcjonować zarówno w naczyniach zamkniętych jak i otwartych. Bardzo ciekawa forma do miniaturowych ogrodów w szkle wypełnionych wodą. - Chrobotek reniferowy – mech chrobotek
Chrobotek reniferowy to gatunek, o który dostajemy pytania najczęściej. Czy można sadzić chrobotek w szkle? Czy można zamykać chrobotek w słoiku? Jak rośnie chrobotek? Czy zmienia kolor? Czemu czernieje w słoiku.
A więc odpowiadamy: chrobotek nie jest w zasadzie mchem, a porostem, który w naturze porasta lasy całej Skandynawii (chociaż jest także pospolity w Polsce gdzie można znaleźć go w suchych sosnowych borach chrobotkowych). Dostępny w sprzedaży chrobotek reniferowy nie nadaje się absolutnie do zamykania w szkle, ponieważ jest martwy. W naturze biały, po zbiorach jest stabilizowany w glicerynie z barwnikiem, która nadaje mu elastyczność i kolor. Można do pewnego stopnia stosować go w otwartych lasach w słoiku, w tych miejscach, które nie będą miały styczności z dużą ilością wody, bo od niej może spleśnieć w słoiku. Jednak jeżeli zamkniesz chrobotek w słoiku możesz spodziewać się, że w krótkim czasie poczernieje lub pokryje się warstwą pleśni. Zdecydowanie lepiej jest zastosować chrobotek reniferowy do stworzenia obrazu z mchu (np. TAKIEGO) - Płonnik pospolity – Polytrichum commune
Jest to bardzo popularny gatunek mchu, który można spotkać na terenie całej Polski. Jest oczywiście pod częściową ochroną, ale można znaleźć go w sprzedaży. Zastosowany w zamkniętych ogrodach w szkle wygląda dobrze przez krótki okres czasu, ponieważ rośnie w ciemnozielonych kępach. Absolutnie nie da sobie rady w otwartych kompozycjach, a w zamkniętych zwykle obumiera przy niewystarczającej ilości światła. - Rokietnik pospolity – Pleurozium schreberi
Chyba najpopularniejszy gatunek mchu w naszych polskich lasach. Tworzy szerokie, płaskie kępy, porasta podłoże, martwe drewno, a nawet powierzchnie pionowe. Poradzi sobie w zamkniętych ogrodach w szkle, ale przy niedoborach światła bardzo mocno się wyciągnie. Polecamy do eksperymentów roślinnych w słoiku.
Czy mech mogę pozyskać z lasu?
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska w sprawie ochrony gatunkowej roślin oraz Ustawą o Ochronie Roślin niemal wszystkie gatunki mchu są w Polsce pod częściową lub całkowitą ochroną. Oznacza to, że nie można zbierać ich ze stanu naturalnego, a tym bardziej z terenów należących do Lasów Państwowych. Można pozyskiwać mchy z prywatnych działek i lasów (co np. czynione jest na masową skalę w przypadku chrobotka reniferowego w całej Skandynawii).
A więc gdzie możesz mech zebrać? Poszukaj na murku, poszukaj na działce, poszukaj w ogrodzie i na poboczu drogi. Może akurat czeka tam na Ciebie idealny kawałek?
Mech chrobotek do słoika – czy można stosować?
Chrobotek reniferowy, jak wspomniałam wyżej w poprzednim akapicie, w zasadzie nie jest w ogóle mchem, a porostem. W naturze jego gatunki porastają lasy całej środkowej i północnej Europy, a ten, który trafia do sprzedaży zbierany jest w Skandynawii. W naturze biały – aby uzyskał oczekiwany kolor poddawany jest procesowi stabilizacji. Na czym polega stabilizacja mchu? Jest on nasączany (zanurzany lub opryskiwany) mieszaniną gliceryny oraz barwnika (w wybranym kolorze). Dzięki temu chrobotek uzyskuje piękny, zielony kolor i elastyczność. Ale po tym procesie już absolutnie nie będzie żył. To tak jakby organizm zwierzęcy zanurzyć w formalinie. Zachowa swoją formę, ale nie będzie żył. Ustabilizowany chrobotek reniferowy nadaje się więc do dekoracji gdzie nie będzie dużo wilgoci, a więc otwartych lasów w słoiku. Nie lubi kontaktu z wodą, a więc nie można go opryskiwać i podlewać. Idealnie sprawdza się jednak w popularnych ostatnio obrazach z mchu.
Czy więc można stosować chrobotek do lasu w szkle? W zamkniętym ogrodzie z dużym prawdopodobieństwem spleśnieje lub czernieje, w otwartym da sobie radę pod warunkiem, że nie będzie miał bezpośredniego kontaktu z wodą.
Chrobotek reniferowy znajdziesz w naszym sklepie TUTAJ.
Czy można sadzić w szkle mech kulisty stabilizowany?
Przeglądając ofertę sklepów internetowych i platform sprzedażowych natknęłam się także na mech kępowy (mech kulisty) stabilizowany. Sprzedawcy sugerują, że można umieszczać go w ogrodach w szkle. Tutaj także jestem zdania, że mech stabilizowany absolutnie nie sprawdzi się w zamkniętym ogrodzie w szkle. De facto nie jest żywy (bo poddany procesowi stabilizacji jak opisany powyżej chrobotek reniferowy), a więc prędzej czy później rozłoży się w warunkach wysokiej wilgotności powietrza (a raczej zostanie zjedzony przez grzyby i pleśnie). I raczej będzie to prędzej niż później.
Czym innym jest także dobór odpowiedniego odcienia zieleni (w miarę naturalnego) do kompozycji. Ale, jak mówią mądrzy ludzie, o gustach się nie dyskutuje 🙂
Czy mogę kupić zasuszony mech?
Mszaki to fantastyczna i ogromna grupa roślin, która zaskakuje mnie każdego dnia. Mają wielkie zdolności regeneracyjne i są w stanie porosnąć niemal każdą powierzchnię. Jeżeli kupujesz mech do lasu w słoiku nie obawiaj się jego suchej formy. O ile mech nie jest ustabilizowany (bo to definitywnie przekreśla jego szansę na życie i wzrost) spokojnie możesz kupić podeschnięte kępki czy płaty mchu. Po jego zanurzeniu w wodzie momentalnie rozpoczną się procesy regeneracyjne i zacznie żyć.
Mszaki mają tę fantastyczną zdolność, że w naturze mogą przechodzić okresy spoczynku kiedy w lasach panuje susza. To bardzo stare botanicznie rośliny, które nie przetrwałyby do dzisiejszych czasów gdyby nie ich niesamowite umiejętności. Suszenie to także świetny pomysł na przechowywanie mchu.
Co więc zrobić kiedy mam zasuszony mech? Czy mogę po prostu włożyć mech do słoika?
Możesz po prostu zamoczyć kępkę w wodzie, dać jej kilka minut na zaabsorbowanie takiej ilości, którą potrzebuje i posadzić w swoim lesie w słoiku. Drugim rozwiązaniem jest “podrośnięcie” mchu w pudełku. Jeżeli zamoczysz swój mech do lasu w słoiku, to możesz spokojnie wtedy umieścić go w pudełku plastikowym (np. takim na żywność) o przezroczystych ściankach. Tak aby miał dostęp do światła. Wtedy mech zacznie rosnąć w Twoim pudełku lub kuwecie i będziesz mógł/mogła posadzić go kiedy pięknie się zazieleni i rozrośnie. Od ilości światła będzie zależało tempo wzrostu mchu. Dowiesz się wtedy także czy nie ma w mchu jakiś “lokatorów na gapę”.
Jak posadzić mech w szkle?
W poprzednim akapicie opisałam jak przygotowywać mech do sadzenia, a poniżej postaram się opisać jak posadzić mech w szkle. Oczywiście musi być to mech naturalny, nie stabilizowany np. mech chrobotek.
Mchy tworzą mniej lub bardziej zwartą plechę, która może zupełnie przeschnąć. Po jego namoczeniu można go posadzić w słoiku.
Mech do lasu w słoiku nie wytwarza korzeni, jedynie niektóre mchy mają delikatne chwytniki, którymi przytwierdzają się do podłoża (np. martwego drewna). Aby posadzić mech w słoiku należy go po prostu ułożyć na powierzchni ziemi, delikatnie docisnąć, starając się nie ugniatać nadmiernie podłoża w słoiku.
Czy wiesz, że mchu nie trzeba sadzić tylko na ziemi? Można ułożyć go np. na lawie wulkanicznej, na martwym drewnie, a nawet na skałach. Jedyne co będzie mu potrzebne to wilgoć w powietrzu. Żywy mech nie poradzi sobie w otwartym słoiku, bo pobiera wodę całą powierzchnią swojego “ciała” i wymaga niemal 100% wilgoci w powietrzu. To właśnie woda zawarta w powietrzu jest tą najważniejszą dla mchu.
Gdzie kupić mech do słoika?
Jeżeli chcesz kupić żywy mech do swojego słoika zapoznaj się z nasza ofertą. Sprzedajemy mech kępowy, bielistkę siwą, która najlepiej sprawdzi się w zamkniętym ogrodzie w szkle. Znajdziesz go tutaj: mech kępowy (sklep)
Jak pielęgnować mech w słoiku? – 4 najczęściej popełniane błędy
- Sadzenie mchu na podłożu o niewłaściwym pH
Kiedy planujesz stworzenie ogrodu w szkle, pamiętaj koniecznie o odpowiednim doborze odpowiedniego pH podłoża do wybranych gatunków roślin. Co to oznacza w praktyce? Jeżeli sadzisz paprocie i mchy (a te wymagają zwykle kwaśnego pH) – wybieraj podłoże o pH w przedziale 3,5-4,5. Nasz mech kępowy bielistka siwa wymaga także kwaśnego podłoża, a więc na podłożu o pH obojętnym lub zasadowym szybko obumrze. Ponieważ mech tylko leży na podłożu i pobiera z niego wodę całą swoją powierzchnią z tzw. roztworu glebowego – szybko zareaguje na zmianę pH gleby. - Zraszanie mchu i zbyt częste otwieranie słoika
Nie jestem osobiście fanką zraszania zamkniętych ogrodów w szkle, a raczej ich pożądnego podlewania raz na długi czas. Pamiętaj, że zraszając mech wodą z kranu lub nawet przefiltrowaną, traktujesz go tak naprawdę wodą z dodatkiem minerałów. I te właśnie minerały mogą być dla mchu zabójcze. Jeżeli jest to twarda woda, woda kranowa to mech zareaguje żółknięciem i obumieraniem kęp. Do zraszania najlepiej jest używać wody deszczowej, demineralizowanej lub przegotowanej i odstanej.
A jeżeli chodzi o otwieranie słoika (zwłaszcza wiekowego) zasada jest prosta – im starszy ogród, tym większa jego wrażliwość na utratę wody i szybsze zasychanie i obumieranie mchu. Jeżeli nie ma takiej konieczności – nie otwieraj! - Nawożenie i opryskiwanie lasu w słoiku
Mech jest bardzo wrażliwą rośliną i na pewno źle zareaguje na opryski chemiczne lub nawożenie mineralne. Nie od dziś stosuje się przecież w ogrodnictwie nawozy anty-mech z dodatkiem żelaza (Fe). W większości uniwersalnych nawozów mineralnych (np. do roślin zielonych) mamy dodatek żelaza, miedzi czy siarki. I te pierwiastki mogą zaszkodzić kępom mchu, a więc nie należy mchu w słoiku traktować nawozami mineralnymi. - Zbyt duża ekspozycja na światło słoneczne
Kiedy mech w słoiku zaczyna żółknąć na samych szczytach kępy może to być oznaką tego, że jego listki zostały “przypieczone” przez słońce. To roślina, która w naturze rośnie w miejscach zacienionych, a ostre bezpośrednie słońce może mu zaszkodzić. Kiedy zauważysz przypieczone końcówki kęp zabierz swój ogród w szkle z bezpośredniego słońca, a następnie przytnij lekko kępę i zroś ją miękką wodą. Powinna się odrodzić.
Czy ten tekst był dla Ciebie pomocny?
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego teksu Twoja wątpliwości na temat tego jaki mech wybrać do słoika zostały rozwiane. Chciałabym abyś po jego przeczytaniu zapamiętał 5 najważniejszych kwestii:
- Jest kilka gatunków żywych mchów, które można wykorzystywać do sadzenia lasu w słoiku, ale najlepszym i najbardziej długotrwałym jest mech kępowy (mech kulisty) bielistka siwa
- W zamkniętych lasach w słoiku nie należy sadzić chrobotka reniferowego, ponieważ jest on ustabilizowany, de facto nie żyje i prędzej czy później spleśnieje w słoiku
- W zamkniętych lasach w słoiku nie należy sadzić mchu kępowego ustabilizowanego, ponieważ stanie się z nim dokładnie to samo co z chrobotkiem reniferowym w słoiku
- Mech możesz kupić w formie zasuszonej jak i świeżej. Wystarczy go tylko zanurzyć w wodzie aby aktywować proces fotosyntezy, a mech zacznie żyć i rosnąć w słoiku
- Jeżeli nie zamkniesz dość szczelnie swojego mchu w słoiku nie przeżyje. Nic nie da jego zraszanie (broń Boże twardą wodą!), bo mech jest bardzo wrażliwy na kamień, niektóre pierwiastki (jak np. miedź i żelazo) oraz ostre, bezpośrednie światło słoneczne
Mimo wszystko warto jest wybrać mech do swojego słoika! Żadna inna roślina nie robi takiego “efektu WOW” w lesie w szkle.
Powodzenia!
ogrodniczka Paulina Kulikowska z Zielonego Słoika